Felinoterapeutyczna hodowla
kotów Devon Rex
Mimo ogromnej ilości zdjęć udało mi się dość szybko z nimi uporać, dzięki czemu możecie już cieszyć się nową porcją ujęć naszych łobuziaków :) Przyznam szczerze, że najprościej fotografuje się je do trzeciego tygodnia, później każda sesja to wyzwanie i jedynie mogę być wdzięczna za to, że nie wszystkie kociaki za główny cel stawiają sobie bieganie po stole, na którym rozstawiam nasze małe studio :D
Jak mogliście już zauważyć, każdy maluszek ma swoją własną obróżkę wykonaną przy technice sutasz oraz spanko zrobione na szydełku, które zabiorą do nowego domku na pamiątkę :)