Felinoterapeutyczna hodowla
kotów Devon Rex
Rozmrrruczane recenzje kocich produktów
Zacznijmy od tego, że uwielbiam kupować rzeczy dla moich kotów. Pewnie już o tym wspominałam, ale kiedy odbieram paczki z artykułami dla nich, cieszę się bardziej, niż gdy przychodzi coś dla mnie. Staram się śledzić rynek, szczególnie że ten jest coraz bogatszy w akcesoria dla kotów i sukcesywnie powiększać nasze zbiory :)
To że koty kochają kartony jest powszechnie znaną prawdą; ile razy nasi podopieczni ładowali się do kartonów po naszych zamówieniach, czy tych przyniesionych z zakupami. Nic dziwnego, że znaleźli się i tacy, co poszli o krok dalej, nie tylko dbając o to, by ich koty miały swoje kartony, ale również wprowadzając je do sprzedaży.
Nie ukrywam, początkowo podchodziłam do tego sceptycznie. Mimo wszystko, kartonów przez nasz dom zawsze przewijał się ogrom, czasem wycinaliśmy w nich otwory, by urozmaicić kotom środowisko i wnieść nowy element do zabawy. Tym samym perspektywa zakupu kartonu z wyciętym otworem za cenę średniej jakości drapaka tekturowego z zooplusa nie wydawała mi się specjalnie kusząca.
Którymś razem trafiłam na stronę z "KOTartonami" od “KOCIstyl” i z ciekawością przyjrzałam się ich pomysłowi. Wniosek jednak wciąż pozostawał ten sam - czemu kupować, skoro coś podobnego, bardziej amatorsko, mogę zrobić sama?
Ale nie zrobiłam. Nie oszukujmy się, nie na wszystko człowiek ma czas, nawet jeśli głowa jest pełna pomysłów. Nie byłam też pewna co do kwestii mocowania i, mówiąc szczerze, ciekawiło mnie rozwiązanie użyte w kartonach od “KOCIstyl”. W końcu skusiłam się i na próbę zamówiłam pięć kartonów, upatrzywszy sobie wcześniej na nie idealne miejsce w salonie.
Do wyboru mamy kartony w naturalnym kolorze oraz bielone - jako że te drugie lepiej pasują do naszego wnętrza, a ja sama zdecydowanie wolę gamę barw od bieli po czerń niż brązy, zdecydowałam się na te drugie.