Felinoterapeutyczna hodowla
kotów Devon Rex
Rozmrrruczane recenzje kocich produktów
TRE PONTI to włoska firma oferująca szelki dla psów i kotów. Przy okazji Plebiscytu Sfinksy, nasze dziewczyny miały okazję przetestować model z odblaskiem.
Zacznę od tego, że w naszej kociej rodzinie, szelki na siebie najczęściej przyodziewa Haru - nasz felinoterapeuta - synek Suri. Yori dotychczas kiedy wyjeżdża ze mną na weekend ma na sobie wyłącznie kubraczek, żeby było jej nieco cieplej. Ale powoli robi się coraz lepsza pogoda i mam cichą nadzieję wybrać się z nią na jakąś sesję w plenerze, a do tego szelki są nam jak najbardziej potrzebne.
Szelki od TRE PONTI zostały pomyślane tak, by zakładanie ich było jak najmniej problematyczne. Nie musimy się z kotem szarpać, wystarczy że przełożymy jego łapy, wyregulujemy zapięcie, które jest na plecach i zaraz możemy się cieszyć z dobrze wykonanej misji.
Dla Yori był to pierwszy raz w szelkach i chociaż nie była całkiem zadowolona, to nie przeszkadzały jej skakać po drapaku i wspinać się na wyższe poziomy. Suri po prostu strzeliła focha, więc jej szelki testował Haru ;) Mógł pooddychać świeżym powietrze, gdy wyszliśmy sobie na podwórko, gdzie niczym król i władca mógł przechadzać się na smyczy.
Szelki w żadnej mierze nie krępują kocich ruchów, Haru wydawał się czuć w nich swobodnie. Nie próbował uciekać i z szelek wychodzić, więc trudno mi powiedzieć o możliwościach jakie ma kot na tym tle. U nas żaden nawet nie podejmował takiej próby.
Fajnie, że producent pomyślał o umieszczeniu na szelkach odblasków - chociaż sama nie jestem wielkim zwolennikiem wychodzenia z kotem na dwór - ale patrzę tu przez pryzmat kotów hodowlanych i ryzyka przyniesienia czegoś pod łapami - to tym bardziej nie zdecydowałabym się na wychodzenie z kotem po ciemku. Znam jednak takie osobniki, które spaceru nie odpuszczą i szczególnie w porze, kiedy szybko robi się ciemno, takie odblaski są z całą pewnością dobrym wyborem.
Do najważniejszych cech szelek TRE PONTI należą:
regulowane na plecach
nie uciskają gardła
wykonane z antyalergicznego tworzywa
nie chłoną wilgoci
zapinane na kulkę zaciskową
łatwe do założenia
nie przycinają i nie wyrywają sierści
nie obcierają pod pachami
obszyte taśmą odblaskową
włoskie
można prać je ręcznie w wodzie do 40 stopni C
Na stronie mamy dostępne szelki w czterech kolorach: czarnym, czerwonym, jasnoniebieskim oraz jasnoróżowym. My zdecydowałyśmy się na czerwone dla naszych syberyjczyków, ślicznie komponują się ze złotą sierścią oraz różowe dla Yori - chociaż niebieskie też mnie kusiły ;)
Szelki występują w pięciu rozmiarach, w dodatku są dość mocno regulowane. Dla niespełna trzy kilogramowej devonki rozmiar 1 był odpowiedni, natomiast dla 6kg Suri dobrałyśmy szelki w rozmiarze 2.5. W obu przypadkach szelki leżą jak ulał :)
Szelki są minimalistyczne, ale estetycznie wykonane. Na plus przemawia łatwość w zakładaniu i minimalna ilość pasków, które by kota obciskały.